Strona główna | Elektronika | Astronomia | Podróże | O nas |
||||
Na Helu z Promyczkiemsierpień 2007
|
||||
To nie był maj. Nie
pachniała tez saska kępa.![]() Niech chwili tej przewodzi pewna Maryla.. (Ta, co miała dwa warkocze) Sierpień 2007.. Czy to nie piękny czas? Sierpień. Jarzębina ubiera się w czerwone korale, jakby chciała się komuś przypodobać. Słonce świeci. Droga równa. Toruń - Gdańsk. Po błyszczącym asfalcie jak po czarnym gwiaździstym niebie mknie ich dwoje, M. i A. ... W wozie z pewnym małżeństwem. ![]() A w mieście jarmark, kolorowe stargany kusza łakome oczy. ...blaszanych zegarków Pierzastych kogucików, baloników na druciku ![]() Motyli drewnianych, koników bujanych Cukrowej waty i z piernika chaty... I msza św. w oprawie jazzowej. K. serdecznie się kłania, zaprasza na nocleg. Szczęśliwi, prowadzeni sa ścieżką, gdzie śmieją się śmiechy w ciemności i gdzie muzyka gra... muzyka wciąż gra.. |
||||
Następny dzień
przynosi im wiele radości. Pozdrowione bądź, Morze. Spacer po sopockim
molo.
![]() Trzeba im było tej wielkiej wody.. Tej dobrej i tej zlej.. Niejakim tramwajem wodnym udają się na Hel, gdzie juz spokojnie mogą żyć.. Ida tym mokrym piaskiem, jak najdalej, aby nikt ich nie znalazł. Pragną tej intymności. Ciszy takiej, jakby nędzarz myślał, ze to pieniądze, a umierający - ze to narodziny. Ach, kiedy ja zasnę? Kiedy zasnę? "Zatęsknisz jeszcze do mych ust".. ![]() "Dzień dobry kochanie na łące, dzień dobry kochanie na polu. To żółte na górze to słońce".. I zapach kawy budzący o piątej nad ranem przy wschodzie życiodajnej gwiazdy.. Łza na rzęsie się trzęsie... Pora powrotu. Kiedy umknęło te pięć dni? Oni nie wiedza... Wiem, że można inaczej żyć Oszukać, odbić czas.. Tylko po co? Kiedy tak pięknie.. ![]() "Sa dwa światy i nas jest dwoje... Do swych miejsc przypiętych jak rzepy".. Oby te światy stały się kiedyś jednym.. Bo wszyscy chcą kochać, choć nie przyznają się. |
||||
ostatnia aktualizacja: 2 grudnia 2007 |
||||
Strona główna | Elektronika | Astronomia | Podróże | O nas | ||||